Moja historia została opisana przez New York Times. Ten prestiżowy magazyn poświęcił moim wyczynom i mojej osobie sporo stron. Do każdej z wypraw przygotowywałem się solidnie. Każda z nich była wyzwaniem, ale największym ta ostatnia, trzecia, na trasie USA (Barnegat Bay) – Francja (Le Conquert). Moje wyprawy były również efektem pracy wielu osób. czytaj dalej
Refleksje i podziękowania
Sukces nigdy nie jest samotny, to połączenie mądrości, sił i wytrwałości jednego człowieka z talentami innych. Myślę, że właśnie moja ostatnia Trzecia transatlantycka wyprawa kajakowa jest tego przykładem. Nie zrealizowałbym mojego wielkiego marzenia bez wsparcia przychylnych mi osób, przyjaciół, wreszcie rodziny. Nie dokonałbym tego, gdyby nie współpraca z utalentowanymi ludźmi i różnymi instytucjami. czytaj dalej
Happy Olo. Pogodna ballada o Olku Dobie w kinach
Flm „Happy Olo – Pogodna Ballada o Olku Dobie” już od początku październiak można zobaczyć w kinach. Jesień zapowiada się radośnie (no bo taki film do kin!). Zapraszam was serdecznie na dawkę humoru, którą razem z producentami filmu staraliśmy Wam przekazać. Ale też nie zabraknie chwil wzruszeń i……..sami zobaczycie. czytaj dalej
Dziękuję Bartku!
Pamiętacie moją historię naprawy steru podczas Trzeciej transatlantyckiej wyprawy kajakowej?
Otóż Bartosz Bilinski wymyślił pomoc ze statkiem. Śledził wszystkie możliwe jednostki, które znajdowały się w pobliżu mojego położenia. Użył swoich zdolności negocjacyjnych (jest adwokatem, na stałe mieszka w NY) i zdołał przekonać kapitana Baltic Light (był to 3 statek, do ktorego Bartek dzwonił), by zboczył ze swojego kursu i popłynął mi na pomoc. Dzięki swojej determinacji Bartek, który jest też żeglarzem, był w stanie bezinteresownie pomóc mi naprawić ster. czytaj dalej
Aleksander Doba dotarł do Europy – po raz 3 przepłynął Atlantyk!
3 września o godzinie 12.45 w Le Conquet, około 30 kilometrów od Brestu, Aleksander Doba oficjalnie zakończył Trzecią Transatlantycką Wyprawę Kajakową. Nieprzypadkiem na ląd wyszedł kwadrans przed trzynastą – dokładnie o tej samej godzinie wypłynął 16 maja z Zatoki Barnegat w stanie New Jersey w Stanach Zjednoczonych. W tym czasie przepłynął trasę północnoatlantycką liczącą około 3000 mil morskich w linii prostej, faktycznie jednak przewiosłowawszy ponad 4150 mil. czytaj dalej
Prawie koniec!
Olek już w zatoce Quessant na wyspie Ushant, Bretania!
Kiedy wczoraj podpłynąłem do Olka z miejscowość Le Conquet niedaleko Brestu, by sprawdzić czy u niego wszystko w porządku, znalazłem go energicznie „krzątającego się” na tej małej powierzchni kajaka i w świetnym humorze przycumowanego w zatoce Ouessant na wyspie Ushant, Brytania, Francja – już Francja!. Chociaż ostatnie dwa dni były jednymi z najtrudniejszych w tej wyprawie – jak stwierdził. czytaj dalej
Olek wyruszył dalej w stronę stałego lądu!
Po dwóch dniach odpoczynku w pobliżu wysp angielskich, 27.09 około godziny 14:30 Olek wyruszył w kierunku kontynentalnej Europy. By dopłynąć do wcześniej zaplanowanej miejscowości le Havre, Olek potrzebuje wiatrów zachodnich. Takie, według najnowszych prognoz, spodziewane są dopiero za tydzień. W tej sytuacji Olek podjął decyzję o płynięciu w kierunku miejscowości leżącej bliżej jego obecnej lokalizacji. czytaj dalej
Pierwszy ląd już w zasięgu wzroku Aleksandra Doby
– Znaleźliśmy „OLO” o brzasku dzisiejszego ranka, na południe od St. Mary’s, Isles of Scilly. Olek był w świetnej kondycji. Z radością powitał nas w ten piękny letni dzień, ale jest zdecydowany płynąć na kontynent, do Francji, około 100 mil morskich na południe – pisze Alan Hartwell, Zastępca Kapitana Portu z Wysp Scilly nieopodal Kornwalii. czytaj dalej
Olek i Olo już na wodach europejskich!
– Czuję wielką ekscytację tym, że kończąc moją Trzecią Transatlantycką Wyprawę Kajakową mam wpłynąć w najtrudniejszy akwen świata: Kanał La Manche. Tu są duże pływy i silne prądy. Do tego bardzo duży ruch statków, co już odczuwam – pisze Aleksander Doba. Jeszcze z Atlantyku. Ale już na jego europejskich wodach. czytaj dalej